piątek, 5 października 2012

4. Leżeć w ster­cie liści je­sienią

Jesień wszystko odmienia. Czujecie to? W okół szaro, buro i ponuro. A ja marudzę, czytam książki, oglądam filmy i wciągam jedną tabliczkę czekolady za drugą. A to wszystko przez to, że nie ma kto mi grać na gitarze! To sama się naucz - próbowałam. I mi nie szło. Jednak gdyby się znalazł nauczyciel, to nawet bym się poświęciła i spróbowała coś zagrać. Tylko jest jeden problem - nauczyciela nie ma.


Takie tam, zeszłoroczne.

Przepraszam. Na usprawiedliwienie swojego zamulania mam to, że za oknem ostatnio dość często pada. Mimo, że lubię deszcz, wczoraj byłam przez niego bardzo zależna od rodziców. Mama była niemiła i powiedziała, że mam iść sobie PIESZO na salsę, ale kochany tatuś, niezastąpiony we wszystkim, zlitował się nad biedną, najmłodszą latoroślą i nie pozwolił jej zmoknąć. Mokry lisek zapewne byłby przykrym widokiem.
Czy tylko na mnie jesień tak wpływa? Dzisiaj usłyszałam, że ostatnio dużo marudzę. WIEM. Przepraszam.
Wczoraj skończyłam kolejną książkę i już dzisiaj odczuwam brak czytania. Na szczęście siostra przyjeżdża jutro z dostawą Camilli Läckberg i znów będę się zaczytywała w Czarnej Serii.
Chuda stwierdziła, że przechodzę załamanie nerwowe, bo gadam jak nie ja. Chyba coś w tym jest.
Jestem w trakcie mini-maratonu filmowego. Za sobą mam "Jak urodzić i nie zwariować" (dla tych kilku scen z Davis'em (Joe Manganiello) WARTO), a zaraz biorę się za "2:37". Następne w kolejce jest "Miasteczko Halloween".
Notka smętna, ale w sumie co tam. W końcu mamy jesień.

Życzę wszystkim miłego wieczoru i na koniec bardzo fajny FOX oraz piosenka, która nawet sprawiła, że się uśmiechnęłam.


31 komentarzy:

  1. Tak, sceny z Davis'em były świetne :P

    No jesień ma to do siebie, ale trzymaj się :3
    Ja też czekoladą się ratuję i szczerze, to działa nawet dobrze. Przynajmniej do czasu, potem trochę gorzej.

    No i Ty chociaż masz co czytać, ja nie wiem. Po prostu nie mam co czytać, nie umiem określić swojego gustu.

    Tak samo z filmami i w sumie muzyką (ale ją łatwiej przesłuchać i sprawdzić czy się podoba, niż czytać książki, oglądać filmy).

    Filmy mają zwiastuny chociaż, a książki? Poza tym, czytanie lektur sprawiło, że źle mi się kojarzy czytanie książek.

    No cóż, trzymaj się cieplutko kochana i nie smutaj :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepsze <3 w Magic Mike'u też wymiatał ;d

    Mi nie pomaga niestety, tylko dobrze smakuje ;x

    Wiesz, trzeba oglądać i czytać co wpadnie w ręce. Jak będziesz miał kiedyś trochę czasu to napisz na gadu - numer z boku, to mogę Ci polecić jakieś fajne książki ;>

    Lektur też nie lubię. Ale nie wyobrażam sobie nie czytać tak dla przyjemności.

    No postaram się :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego już nie oglądałem :P

      Ale no właśnie, dobrze smakuje :PP

      W sumie to chętnie, ale praktycznie, to ja nie mam czasu na czytanie książek. Wiesz, matura itp.

      Ja lubię czytać, naprawdę lubię, ale przez brak, wyrobionego gustu literackiego, czytam publicystykę, a raczej się staram, bo to co jest w internecie, jest nie redagowane (chyba) i potrafią wychodzić straszne buble.

      Jakby co, przesyłam Ci telepatycznie takie tulenie, że Ci para pójdzie uszami :P

      Usuń
    2. Jest na co popatrzeć ;d

      Dlatego jem jak nienormalna i mi może pójdzie w boczki ;d chyba się uzależniłam...

      Rozumie, rozumiem. Ale są jeszcze święta, ferie, a później 4 miesiące wakacji, więc już chociaż wiedział co warto poczytać ;D

      Haha, dziękuję :3

      Usuń
    3. Domyślam się :P

      W cycki, w cycki, myślmy pozytywnie :PP

      No niby tak, ale ja wolę się potem dowiedzieć, bo jestem niecierpliwy :P

      :3

      Usuń
    4. Łe tam w cycki. Mi moje odpowiadają i niech już takie zostaną ;d

      No to jak nie chcesz TO NIE! :<

      :>

      Usuń
    5. Ale lepiej tam, niż w boczki :P

      Ej, ale to nie tak, że nie chcę, po prostu bym się nie mógł doczekać przeczytania i bym zawał obowiązki, zanim przeczytałbym.

      ;3

      Usuń
    6. Niee ;d

      Tak się tłumacz!

      ;>

      Usuń
    7. Wolisz w boczki? Nie wiem, czemu, ale Cię lubię jeszcze bardziej :P

      Ej, ale taka jest prawda.

      :3

      Usuń
    8. Bo nie chce w cycki :P

      No dobra, dobra ;>

      Usuń
  3. Muszę przyznać, że jesień jest całkiem.. fajna. :O I nawet aż tyle nie narzekam, a to dziwne i zapewne tylko przejściowe. Wraz z deszczem przyjdzie i paskudny nastrój, ale na razie o tym nie myślę, bo jeszcze jest słońce. ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, ciesz się dobrym nastrojem póki go masz! :D jesień jest do przeżycia, póki liście są na drzewach. Bo jak już zostają same "szkielety", to aż na sam widok się nic nie chce..

      Usuń
    2. Zgadzam się. Ale zimą, kiedy jest już śnieg i szadź jest tak uroczo, jak w bajce :D Tylko że zimno, ale to nieważne. Poza tym teraz patrzę sobie przez okno, niebo jest błękitne i pełno zielonych liści na drzewach. :D

      Usuń
    3. Bo zima jest fajna, tylko jesień nie ;d u mnie za oknami pada, a drzewa zabarwiły się już na żółto i czerwono :)

      Usuń
  4. Z książek polecam: "Złodziejka książek" <3 naprawdę świetna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczę, zobaczę :) zapewne przeczytam, skoro Ty polecasz :D

      Usuń
  5. Zawsze jesienią marudze i zamulam jeszcze bardziej, niż zwykle, chyba sporo ludzi tak ma.

    Ten lis na końcu mnie rozwalił XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Skoro w październiku już tak jest, to wolę nie myśleć, co będzie w listopadzie.

      Tak, mnie też :D jest przeuroczy :3

      Usuń
  6. Jeiseń to najgorsza pora roku, ot co! Poza tym, ostatnio zmokłam do suchej nitki, do tego stopnia, że nawet jak świeci rano słońce to biorę ze sobą parasol XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! A najgorszy w jesieni jest listopad, o.
      Haha, lepiej w tę stronę niż w drugą - przecież nigdy nie wiadomo kiedy zacznie padać ;) jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony.

      Usuń
    2. Jesienna aura, to idealny moment na książki, ba! na pożeranie książek =)

      Usuń
    3. Zgadzam się w zupełności :) ale nie tylko jesień jest na to dobrym czasem ;)

      Usuń
    4. No ej, rano świeciło słońce, to nie wzięłam parasolki, ale jak wyszłam ze szkoły.... z żakietu szło miskę wody wykręcić :D Aura jest idealna, ale gorzej z czasem ;)

      Usuń
    5. Dlatego właśnie lepiej brać parasol na wszelki wypadek - czego nigdy nie robię i później czasem też jestem zdziwiona.
      Zauważyłam, że im więcej mam do zrobienia, tym ciekawsze zawsze są książki - i oczywiście później nie mogę się z niczym wyrobić jak już naprawdę muszę :P

      Usuń
    6. Gdybym miała małą, to bym nosiła, ale jak mi się zachciało wielgachnej, w groszki, to teraz mam za swoje! xD

      Aaaha, odnośnie happysadu. Cuuudny masz adres, cuuudną belkę i w ogóle jesteś cuuuuudowna bo kochasz happysad :3

      /wyłączysz weryfikację obrazkową komentarzy? bo to cholerne ustrojstwo jest xd/

      Usuń
    7. Haha, zawsze możesz się zaopatrzyć w mniejszą, też w groszki! :>

      Jeeej, dziękuję :p Ty również - uwielbiam Twojego awatara *.* Quka <3 chciałam też nick mieć happysadowy, ale ostatecznie Fox został ;p

      zobaczę co da się zrobić ;d

      Usuń
    8. o ty! zapodałaś mi pomysła na nowego nicka, aczkolwiek smutno mi się z Luthien będzie rozstać! :D muszem to przemyśleć.

      Quuuka, to mój przyszły mąż, chociaż o tym nie wie jeszcze!

      Usuń
    9. Quka jest tylko jeden! I tak powinno zostać :D nie ma miejsca na tym świecie dla dwóch <33

      To chyba będziemy musiały się dzielić nim :D

      Usuń
    10. Och tam i dla trzech się miejsce znajdzie, mówię Ci! <3

      Usuń
  7. też chciałem coś o jesieni napisać;p

    OdpowiedzUsuń