sobota, 15 grudnia 2012

11. Jeszcze klika pytań

<3

Zostałam ponownie nominowana do Liebster Blog Award, tym razem przez Niekonwencjonalną. Zasady i wszystko znajdziecie tu: 8. Liebster Blog Award, a ja tymczasem zabieram się do odpowiedzi na kolejne 11 pytań.

1. Matematyka czy język polski i dlaczego?
Zdecydowanie matematyka. Jestem typowym umysłem ścisłym i nic co związane z liczbami nie jest mi obce. Lubię liczyć, moja mama jest nauczycielką matematyki, a tata i siostra są księgowymi, więc można powiedzieć, że mam to we krwi.

2. Jaki jest twój ulubiony film?
Titanic, Star Wars, Władca Pierścieni - można by wymieniać i wymieniać.

3. Jaki język obcy chciałabyś znać perfekcyjnie, a jakiego chciałabyś zacząć się uczyć?
Perfekcyjnie - angielski, hiszpański, chciałabym się zacząć uczyć portugalskiego.

4. Jaki jest twój stosunek do homoseksualistów?
Uważam homoseksualizm za coś całkowicie normalnego.

5. Wierzysz w przyjaźń między kobietą a mężczyzną?
Tak. Tak. Tak. 3 razy tak - następne pytanie.

6. Czy masz prawdziwą przyjaciółkę/prawdziwego przyjaciela?
Chuda moja kochana najlepsza pod słońcem, Ala kochanie moje i pan B :)

7. Tęsknisz za kimś/czymś?
Za Chudą i dzieciństwem.

8. Czy jesteś w związku?
Nie.

9. O czym marzysz?
Mieć własną fabrykę czekolady. I być lepszym człowiekiem, niż jestem. A w przyszłości otworzyć księgarnię.

10. Jak wyobrażasz sobie swoje życie za 10 lat?
Mieszkam sobie w gdzieś tam i pracuję. Jest mężczyzna, który mnie kocha i którego ja kocham i jesteśmy razem szczęśliwi. I mamy psa, z którym on rano wychodzi na spacer, żebym ja mogła dłużej pospać.

11. Czy wierzysz w Boga?
Mogłabym się rozpisać, ale nie mam ochoty na dyskusje na tle religijnym. Ale w Coś/Kogoś tam wierzę.

Macie i cieszcie się, że znów mnie trochę lepiej poznaliście. :)
Nie nominuję nikogo. Kto chce niech sobie odpowie na pytania, na które ja odpowiedziałam przed chwilą.

A tak w ogóle to: CIESZMY SIĘ!
Święta idą, śnieg jest, panu K się udało!!!!, niedługo "Hobbit" w kinach i w ogóle życie potrafi być takie piękne!

John Mayer - Your body is Wonderland

poniedziałek, 3 grudnia 2012

10. Hey! You made my weekend!

CZEŚĆ!!!
Wiecie co jest niesamowite w najlepszym przyjacielu? W moim najlepszym przyjacielu? Że potrafiła przejechać 300km (pół Polski!), bez poinformowania mnie o tym, po to, żeby mi zrobić jedną wielką niespodziankę i zaskoczyć mnie w szkole. 4 MIESIĄCE I 9 DNI się nie widziałyśmy!!!! Moja kochana Chuda!

30.11-2.12
najlepszy weekend EVER <333

Wszystko w nim było idealne. Oprócz tego, że się tak szybko skończył.
Cudowne zakończenie listopada i rozpoczęcie grudnia.

WIKA POZDRAWIA CHUDĄ
Takie tam ze słuchawkami Chudej i kubkiem, który dostałam na urodziny, które miałam 3 miesiące temu ^^
Geniusz zostawiła u mnie mp3 (naładowane - dostanie rozładowane ^^), perfum (trochę ubędzie ^^) i kalendarz (parę rzeczy tam przybyło ^^).



Koncert happysad cudowny. Chyba nic więcej nie trzeba dodawać <3

Przepraszam, że nie czytam i nie komentuję za bardzo waszych notek, ale ostatnio nie miałam w ogóle czasu.


happysad - Wszystko Jedno

UWAGA PILNE:
Proszę głosować na tę pracę: http://www.oze.pl/oze-4-kids/prace-konkursowe/pokaz/64
dziennie można oddawać jeden głos - LICZĘ NA WAS!
Jest to praca chłopca, ze szkoły do której chodziłam, chorego na zanik mięśni. Bardzo mu zależy na tym konkursie - dla Nas to żaden problem wejść codziennie i kliknąć "głosuj", a jemu spełnimy marzenie i damy wiele radości.

wtorek, 20 listopada 2012

9. London is always a good idea

London Eye



Cześć, szcześć!
Dawno nic nie pisałam - co się do tego zabierałam, to coś/ktoś mi bezczelnie przeszkadzało. Ale teraz do tego usiadłam, więc mam nadzieję, że nic mi już nie przeszkodzi. No po prostu spać nie pójdę, póki nie skończę :)

Tower Bridge



Pomysł na notkę dała mi Lúthien - przepraszam Kochana, że tak bezczelnie Ci zabrałam temat, ale ostatnio na prośbę przyjaciela wróciłam do zdjęć z Londynu (chciał jakieś mojego autorstwa do czegoś tam) i zatęskniłam za tym miastem jeszcze bardziej niż wcześniej. Odkąd wróciłam z weekendu majowego, czekam kiedy znów będę mogła tam wrócić.


Big Ben and the Houses of Parliament
Nie wiem co konkretnie mnie tak tam zauroczyło. Wszystko. Począwszy od tych wszystkich atrakcji, poprzez widok Londynu nocą z London Eye, sympatycznych londyńczyków, śmiesznych rodowitych anglików, Soho, czerwone autobusy, budki telefoniczne, Big Ben <3, rzeczy w Harrods, na które nigdy nie będzie mnie stać, wiewiórki w parkach i stu miliardach innych rzeczy, na pogodzie kończąc.
Tutaj mieszkanka chyba St. James' Parku


W ostatniej chwili mi się udało! W następnej już był dalekoo!
Generalnie Londyn to miasto, w którym mogłabym żyć. Rozmawiać po angielsku, siedzieć w ich zatłoczonych barach wieczorami, jeździć metrem i Double Deckerami, zafundować sobie kiedyś jazdę czarną taksówką za kosmiczną sumę, chodzić na spacery do parków i zaprzyjaźniać się z wiewiórkami, łazić po galeriach, ROBIĆ MILIONY ZDJĘĆ.






Wszystko to, co było w Londynie było świetne. Kocham to miasto. Po prostu. Nawet auta, które tam jeździły były warte tego, by robić im zdjęcia.




Dobra, a teraz z innej beczki: ktoś się z was może wybiera za TRZY DNI (23.11) na koncert happysad w Poznaniu? :D tak, moja kochana, najukochańsza, najlepsza siostra pod słońcem poświęca się dla takiego młodego potwora i wraz z kumpelą z pracy idą ze mną. Kocham je za to tak, że aż boli!
Już nie mogę się doczekać, dni odliczam od jakiegoś miesiąca i nie chce mi się wierzyć, że zostało już tak niewiele :)
Okej, to by było na tyle. Jutro jakiś mecz podobno jest, więc w końcu sobie paznokcie pomaluję.

Takie na zakończenie.
Double Decker, London Eye i Big Ben.
happysad - Nie będziem płakać
PS. Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa :)

piątek, 9 listopada 2012

8. Liebster Blog Award

 O matko. Znów muszę opowiadać o sobie tak dużo. Ale cóż, Flores nominowała, to nie mam wyjścia :)


Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę" Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań.
Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

1. Co zabrałbyś/zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę? 

Bliskie mi osoby. I duuużo książek. I pewnie jeszcze miliard innych rzeczy :)

2. Wolisz dzień, czy noc? 

Noc, bo gdy zasypiam, uciekam od rzeczywistości.

3. Jaka jest Twoja największa wada?

Oj, mam ich dużo.  Nie wiem co jest największą. Ale chyba niecierpliwość. Wszystko chciałabym już, teraz, natychmiast. Nie lubię czekać. A z drugiej strony się często spóźniam.

4. Jakiej muzyki słuchasz najchętniej?

Głównie rockowej. Ale ogólnie to wszystko co mi wpadnie w ucho.

5. Którego przedmiotu w szkole nie lubisz najbardziej?

Niemieckiego i fizyki. I historii też. Przez trzy lata liceum będę sobie pluła w brodę, że nie zaznaczyłam na kwestionariuszu rosyjskiego, tylko przez namowy rodziców i siostry - niemiecki, przez co nie utworzyła się grupa z rosyjskim. A gdy później chcieliśmy interweniować, było już za późno. Niestety. Za to hiszpańskiego nie miałam w ogóle do wyboru :(.

6. Masz rodzeństwo? Powiedz o nim coś więcej.

Mam starszą o 10 lat najlepszą na świecie siostrę - Patrycję. Podobnie jak tata jest księgową. Jej ulubionym pisarzem jest Nicolas Sparks i cierpliwie edukuje mnie w kwestii filmowej (JAK TY SIĘ WYCHOWAŁAŚ TYLE LAT NIE WIDZĄC TEGO FILMU???!!!). Jak byłam mała i dopiero co zaczynałam mówić, podobno mówiłam na nią "mama".

7. Co robisz najchętniej w wolnych chwilach?

Czytam, tańczę, spotykam się z przyjaciółmi, oglądam filmy, pisze wiersze/opowiadania jak mam wenę, robię zdjęcia, nałogowo SMSuję (ale to nie tylko w wolnych chwilach), no i oczywiście rozmawiam z Chudą - czy to przez skajpaja, czy przez telefon.

8. Jaki jest Twój stosunek do związków homoseksualnych?

Nie mam nic przeciwko. Mają do tego prawo - każdy ma prawo być szczęśliwy. Byle nie mieszali w to dzieci.

9. Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?

Tak. Nie przesadzę, gdy powiem, ze od urodzenia mam przykład. Moja siostra przyjaźni się ze swoim najlepszym przyjacielem już 19 lat (ja mam 16). I nigdy nie była ona czymś więcej niż tylko przyjaźnią.

10. Co najbardziej lubisz w swoim wyglądzie?

Chyba oczy. Chociaż mogłyby być koloru czekolady. Albo włosy. Które mogłyby być kręcone albo proste, a nie takie niewiadomoco. Przynajmniej są gęste. Nogi też ujdą, chociaż w sumie zawsze mi coś w nich nie gra.

11. O czym marzysz?

Mieć własną fabrykę czekolady. I być lepszym człowiekiem, niż jestem. A w przyszłości otworzyć księgarnię.


Dobra, nie nominuję nikogo tylko z jednego względu: nie mam pomysłu na pytania :)
 

środa, 24 października 2012

7. Versatile Blogger Award

Zostałam nominowana przez

Zasady:
-nominować 15 blogów do wyróżnienia,
-poinformować wybrańców o wyróżnieniu,
-zdradzić 7 faktów o sobie,
-podziękować za nominację,
-zawiesić nagrodę na swoim blogu.

1. Happysad'ove love
Jestem po uszy zakochana w polskim zespole rockowym happysad. Moja przygoda z nimi zaczęła się, można powiedzieć, jak jeszcze byłam małą, dziwną dziewczynką. Wtedy to, gdy moja siostra chodziła do liceum, zasłyszałam u niej "Zanim Pójdę". Wyśmiałam ją stwierdzając, że tekst jest beznadziejny (teraz bym takie dziecko zabiła) - konkretnie moment "miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty, to też nie diabeł rogaty". I ten to fragment zapadł mi w pamięci najbardziej. Przypomniałam sobie o nim mniej więcej w czerwcu 2010 r. Nie wiem dlaczego, nie wiem skąd, ale przypomniałam. Męczył mnie, więc ściągnęłam piosenkę... i wpadłam. Oczywiście zaraz dorwałam się do innych piosenek i tak się złożyło, że aktualnie znam ich 4 płyty na pamięć i 5 już po części też. No i obowiązkowo jestem w posiadaniu wszystkich :)

2. Books. Books everywhere!
Kocham: czytać, kupować, oglądać, przeglądać. Jestem uzależniona i się tego nie wstydzę. Szczerze nie rozumiem ludzi, którzy nie lubią czytać książek. Przecież nie ma nic lepszego, niż odpłynięcie na kilka godzin w świat, gdzie można zapomnieć o wszystkim, co Cię otacza. Jak to kiedyś, ktoś coś powiedział: "Kto czyta książki, ten żyje wielokrotnie. Kto zaś ich nie czyta - żyje tylko raz".

3. Let's take a photo!
Ostatnio stało się modne robienie zdjęć. Ja lubię to robić chyba od zawsze. Kochałam wypstrykiwać całe klisze, co strasznie denerwowało moich rodziców. Gdy dostałam moją pierwszą cyfrówkę na komunię (taką faajną! 3,2 mega pikseli : oo), to byłam w siódmym niebie. Do teraz pamiętam, jak rodzice zabierali mnie na zawody jeździeckie i robiłam zdjęcia koniom, przeskakującym przez przeszkody. Dwa w jednym! Konie i zdjęcia. Aktualnie od roku, 5 miesięcy i 4 dni jestem szczęśliwą posiadaczką Canona 550D, którego traktuję jak swoje dziecko.


4. Star Wars forever and ever (i oczywiście też gry komputerowe)
- Dziewczyny nie grają w Diablo
- Jak to nie :D ja gram! i w Heroesów też ;p
- :D
- Oj no co ;p to tak samo jakbyś powiedział że dziewczyny nie lubią Star Wars :d
- Wychodziłem z takiego przekonania dopóty, dopóki nie zobaczyłem Twojej koszulki! <3

Bułuś(z którym również była przeprowadzona powyższa rozmowa)
wstawił mi to na tablicę na fejsie. 


5. Aparatka
Oprócz mojego Canona, mam również aparat ortodontyczny, który nawiasem mówiąc uwielbiam, na górnych i dolnych zębach. Nie wyobrażam teraz sobie nie mieć aparatu. Ale ściągany będę chyba miała w połowie albo pod koniec liceum. Aparatką byłam na obozie, dostałam taką ksywkę od PRZECUDOWNEGO PATRYCZKA I SZYMKA, KTÓRYCH BARDZO LUBIĘ I POZDRAWIAM!! ;*** mam nadzieję, że udławiliście się brzoskwinią, którą rzuciła w was Madzia ^^ ale "kumpel Krzyśka", podobnie i Zorro, mnie pocieszał mówiąc, że aparaty są urocze i słodko w nich wyglądam :3. Jeeeej.
Z aparatem łączy się też tradycja robienia zdjęć z moją przyjaciółką Maleństwem (miała zakładany 2 tygodnie przede mną), za każdym razem jak zmienimy ligatury (te kolorowe elementy w aparacie). Zasłaniamy wtedy oczy dłonią i wyszczerzamy się do obiektywu :> jeśli chcecie to zobaczyć - piszcie :P tutaj wolę tego nie wstawiać ^^




6. Wieczne dziecko
Chyba nigdy nie wyrosnę z bajek. Mając do wyboru jakiś film i bajkę, prawdopodobnie wybiorę bajkę (chyba, że jest jakaś badziewna). No po prostu kocham!

 
7. Malowanie, malowanie
Lubię malować...
paznokcie...
na meczach.
Tak jakoś mam :> Aktualnie oglądam sobie mecz Borussia Dortmund i Real Madryt. I teraz pewnie wszyscy kibice FC Barcelony mnie zjedzą, jak powiem, że kibicuję Realowi. Znaczy się, ich bramkarzowi - mojemu kochanemu Ikerowi. Dodatkowo tata kibicuje Borussi, więc musi być jakaś równowaga. Ale wracając do paznokci. Zaraz będę malowała. Także kończę ;).


Dobra, do zabawy zapraszam: Huś, UwG, Flores, Jakby Ją, Czerwoną Szminkę, ziemka, Niekonwencjonalną, lorkową. Nie jest 15, ale żadna piętnastka nie jest lepsza niż ta ósemka :>

Myslovitz - Alexander