Tak, Fox trochę zaniedbał bloga. Dobra, nie trochę, ale bardzo. Bardzo, bardzo. A to wszystko dlatego, że doba ma tylko 24h!
Przedwczoraj wróciłam z wakacji, najprawdopodobniej ostatnich takich z rodzicami. Zrobiliśmy sobie objazdówkę po Toskanii z trzema dniami w Niemczech. Bardzo pozytywny wyjazd, chociaż cały czas strasznie tęskniłam za Luizem.
|
Krzywa wieża w Pizie - jakby ktoś nie zauważył ;) |
|
Rynek w Sienie |
|
Widok z wieży ratusza |
|
Słynna muszla na rynku |
|
Jezioro Garda |
|
Objawienie się artystycznej duszy Fox'a |
|
Najwyższy szczyt w Niemczech - Zugspitze |
|
Takie tam - sanki w lipcu :D |
Generalnie cały lipiec mam już zaplanowany. Aż jestem zaskoczona. Nie było jak na razie dnia tych wakacji, w który bym nic nie robiła. Wczoraj Luiz, dzisiaj Luiz i zabawa klasowa, jutro oglądanie zdjęć z Włoch i Francji, w niedzielę wyjście z ludźmi, których nie znam - zawsze spoko!, a w poniedziałek przyjeżdża Chuda i spędzamy razem 2 tygodnie - najpierw u mnie, później u niej. Jak wrócę to chyba jedziemy klasowo nad jezioro. Nie mogę narzekać, jak na razie wakacje są bardzo udane i bogate w przeżycia :)
Justin Timberlake - Mirrors (krótsza wersja)
Foksa, nie Foxa, odmieniając zastępujemy x na ks, y na i i tym podobne.
OdpowiedzUsuńSanki w lipcu, to trochę jak marzenie o śniegu w lato, by był śnieg, ale nie było zimno xD.
Nazw własnych też się to tyczy? ;D
UsuńFajne to było! Coś innego ;)